Najpopularniejszy portal społecznościowy na świecie wciąż stara się, aby doświadczenie z korzystania z jego usług było jak najlepsze dla użytkowników. Warto tu wspomnieć chociażby o cofnięciu możliwości edytowania postów udostępnianych przez fanpage, co stanowić ma jeden z elementów walki z tak zwanymi fake newsami (nieprawdziwymi informacjami). Kolejną zmianą ma być nowy sposób rozliczania firm za przypadkowe kliknięcia w reklamy na Facebooku.
Jak płaci się za reklamy na Facebooku
Serwis społecznościowy udostępnia reklamodawcom dwie metody rozliczania. Może to być płatność za wyświetlenia (CPM), a więc zapłata za każdym razem, kiedy reklama zostanie wyświetlona 1000 użytkownikom. Innym, bardziej popularnym sposobem, jest płatność za kliknięcie (CPC), co oznacza, że konieczne jest określenie maksymalnego budżety, jaki jesteśmy w stanie przeznaczyć na działania reklamowe, a następnie jest on sukcesywnie pomniejszany za każdym razem, kiedy użytkownik kliknie w reklamę.
Chociaż ten drugi sposób wydaje się lepszy z finansowego punktu widzenia – płacimy tylko za reklamę, która spełniła swój obowiązek, czyli zainteresowała odbiorcę – to dotychczas istniał jeden problem: przypadkowe kliknięcia.
Oznaczało to, że nawet kiedy użytkownik przypadkiem kliknął daną reklamę i nie był zainteresowany przedstawioną w niej ofertą – reklamodawca wciąż musiał za takie kliknięcie płacić. Jak twierdzi przedstawiciel Facebooka – takie kliknięcia mogły co prawda przynieść pewną korzyść dla firmy, jednak w perspektywie długofalowej nie przyczyniały się one do realizacji założonych celów biznesowych.
Wydawcy nie będą płacić za przypadkowe kliknięcia w reklamy na Facebooku
Aby uchronić reklamodawców przed niepotrzebnym wydatkiem, Facebook wprowadza zmianę w sposobie rozliczania za kliknięcia w reklamę. Od teraz wszystkie wyświetlenia reklamy po jej kliknięciu, które trwać będą do 2 sekund będą bezpłatne. Zdaniem przedstawicieli portalu społecznościowego tak krótki czas sugeruje, że użytkownik trafił na reklamę przez przypadek i nie jest nią zainteresowany.
Pozwoli to także lepiej analizować skuteczność reklam, ponieważ informacje o wyświetleniach, które nie przekraczają 2 sekund nie będą pojawiały się w statystykach.
Dobrze, że facebook wprowadził nienaliczanie przypadkowych kliknięć – przydałaby się jeszcze możliwość (chyba że już jest, to proszę o oświecenie) odliczenia kliknięć złośliwej konkurencji tak jak to jest w przypadku Adwords.