Zmiany w sposobie indeksowania stron internetowych przez wyszukiwarkę Google były zapowiadane już od dłuższego czasu, między innymi przez pracowników firmy. Kilkanaście miesięcy temu Mobile-First Index opisywaliśmy również na łamach naszego portalu. Teraz Google oficjalnie ogłosiło na swoim blogu, że pozycja strony w wyszukiwarce będzie określana najpierw na podstawie mobilnej wersji witryny, a w drugiej kolejności – wersji na komputery. Czego można się spodziewać po tej zmianie?

 

Mobile-First Index oficjalnie

Choć Google dopiero niedawno opublikowało szczegółowe informacje na temat zmiany w sposobie pozycjonowania witryn, to różne plotki oraz przecieki dotyczące wprowadzenia Mobile-First Index pojawiały się już od dawna. Wiadomość ta nie jest zatem zaskoczeniem dla większości osób, które interesowały się tematem, ponieważ w ciągu ostatniego roku coraz częściej widać było nadchodzące zmiany, a ich oficjalne ogłoszenie było tylko kwestią czasu.

 

Na czym polega nowy sposób indeksowania?

Dotychczas Google indeksowało oraz ustalało pozycję witryny na podstawie wielu – nie zawsze jawnych – czynników, w tym jej wersji desktopowej (pełnej, przeznaczonej na komputery). Nie zawsze mogła ona zostać w pełni wyświetlona na urządzeniu mobilnym, wczytywała się bardzo wolno lub wcale. Innymi słowy – strony takie były „nieprzyjazne” dla telefonów.

Ponieważ od kilku lat zauważalnie coraz więcej osób korzysta z internetu oraz wyszukiwarki na urządzeniach mobilnych, niezwykle ważne jest, aby mogły one trafić na strony, które poprawnie wyświetlają się na małych ekranach. Stąd też ogłoszona niedawno zmiana w sposobie indeksowania. Dla użytkowników mobilnych w pierwszej kolejności pojawiać się będą strony, które dostosowane są do ich urządzeń. W przypadku wyszukiwania na komputerze – pozycje pozostaną bez zmian.

Strony, które zostaną uwzględnione w Mobile-First Index otrzymają stosowne powiadomienie w narzędziu Search Console:

Źródło: blog Google
Źródło: blog Google

 

Jak się przygotować?

Dla tych, którzy martwią się o pozycję swojej witryny w Google po wprowadzeniu nowego sposobu indeksowania, właściciel wyszukiwarki przygotował zestaw dobrych praktyk. Powinni z nimi zapoznać się wszyscy właściciele stron, a w szczególności tych, które nie posiadają wersji mobilnej.

Skracając zawarte w dokumencie informacje – żadnych czynności nie trzeba dokonywać w przypadku stron responsywnych. Zawierają one bowiem te same treści, a jedyna różnica polega na tym, że ich wygląd samoczynnie dopasowuje się do rozmiaru ekranu.

Więcej uwagi należy poświęcić stronom, które posiadają odrębną wersję mobilną – zazwyczaj pozbawioną niektórych elementów czy treści. Uwzględnienie takiej strony w Mobile-First Index sprawi, że użytkownicy urządzeń mobilnych zobaczą w wynikach wyszukiwania odnośniki do tych właśnie witryn, należy więc zadbać o to, aby zawierały one jak najwięcej treści, jeśli nie tyle samo, co strona „pełna”.

Google uspokaja również właścicieli witryn, że strony uwzględnione w nowym sposobie indeksowania nie będą wyżej w rankingu od tych, które do niego nie trafią. To samo tyczy się witryn, które nie posiadają żadnej wersji mobilnej – wciąż będą one obecne w indeksie wyszukiwarki. Pamiętać jednak należy, że wersje mobilne zaczną być częściej wyświetlane w wynikach wyszukiwania dokonywanych na telefonach komórkowych.

Sam proces dołączania stron do nowego sposobu indeksowania będzie przeprowadzany stopniowo.

 

5 odpowiedzi

  1. MFI działa od bardzo dawna. Tak jak od bardzo dawna są komórki, RWD, AMP.

    Poza tym piszesz „już” – a jakies testy na potwierdzenie?

    1. W artykule nie twierdzimy, że MFI uruchomiono w momencie publikacji posta na blogu Google 🙂 Jest to tylko informacja potwierdzająca, że ten sposób indeksowania istnieje i działa. A na testy jeszcze przyjdzie pora.

  2. „Dzisiaj ogłaszamy, że po półtora roku starannych eksperymentów i testów rozpoczęliśmy migrowanie witryn zgodnych z najlepszymi praktykami w zakresie indeksowania na urządzeniach mobilnych.”

    Jak zatem należy rozumieć oficjalne stanowisko Google?

  3. Nie powiem, że trochę wprowadzenie tego algorytmu nie przeraża 🙂 Ciekawy jestem, jakie będą efekty tych zmian – ile stron spadnie w rankingu, ile się „podwyższy”. Zawsze takie zmiany są pełne niewiadomych, jednak najważniejsze jest to, że zostały oficjalnie potwierdzone.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *