Jak obecnie korzystamy z wyszukiwarki internetowej? Wpisujemy hasło i przeglądamy wyniki, szukając interesujących nas informacji. Google od lat usprawnia działanie swojego flagowego produktu, tak aby cały proces był jak najłatwiejszy. Obecnie możemy szukać informacji przy pomocy obrazów lub… głosu. To trend, który z roku na rok staje się coraz bardziej popularny, zatem nie należy go ignorować.
Głosowi asystenci rosną w siłę
Jak pokazują badania, w 2018 roku 27% wszystkich użytkowników internetu skorzystało z wyszukiwania głosowego (voice-search) na swoim telefonie komórkowym. O co najczęściej pytają użytkownicy?
Przede wszystkim są to zapytania odnośnie lokalnych firm – godzin otwarcia, dostępnych produktów, danych adresowych lub rezerwacji stolika w restauracji. Takie działania podejmuje więcej niż połowa (58%) ankietowanych z innego badania przeprowadzonego w Stanach Zjednoczonych. Z kolei aż 46% ankietowanych przyznaje, że używa do tych celów voice-search każdego dnia.
Jako Polacy, niestety nie możemy pochwalić się ciekawym wynikiem, gdyż jedynie 10% z nas korzystało z funkcji wyszukiwania głosowego. Z czego to wynika? Pierwszym powodem może być brak dostępności odpowiednich aplikacji na naszym rynku lub brak obsługi rodzimego języka.
Zmienić ma się to wkrótce za sprawą wejścia nad Wisłę Asystenta Google – rozbudowanej aplikacji, która łączy w sobie nie tylko wyszukiwarkę, ale także cały system sterowania naszym telefonem. Co istotne, atrakcyjność Asystenta polega na tym, że można go obsługiwać niemal bez dotykania urządzenia – wystarczy bowiem wypowiedzieć określone hasło, a telefon wybudzi się i zacznie nasłuchiwać dalszych poleceń.
Optymalizacja strony pod wyszukiwanie głosowe
Pracę nad przystosowywaniem witryny pod voice-search należy rozpocząć od zastanowienia się nad kwestią, w jaki sposób użytkownicy zadają pytania? Wszyscy asystenci głosowi działają w bardzo podobny sposób – rozumieją naturalne polecenia od użytkowników. Dlatego najczęstsze pytania rozpoczynają się właśnie od „gdzie…”, „jak…” „ile…”. Np. „gdzie jest najbliższa włoska restauracja”, „jak ugotować jajko na miękko”, „ile lat ma (tu imię i nazwisko)”.
Cechą tych zapytań jest ich rozbudowana forma – przybierają one postać pełnych zdań, dłuższych niż frazy, które tradycyjne wpisywane są w oknie wyszukiwarki. Google zmodyfikowało pod tym kątem swoją wyszukiwarkę i najczęstszymi wynikami na takie zapytania są bezpośrednie odpowiedzi na nie – zwykle wyświetlane w osobnym oknie. W przypadku korzystania z asystenta głosowego, są one oczywiście odczytywane.
Należy zatem zastanowić się, jakie pytania odnośnie naszej strony może mieć użytkownik i w taki sposób tworzyć treści. Można np. stworzyć sekcję FAQ (najczęściej zadawane pytania), co zwiększy prawdopodobieństwo, że wyszukiwarka jako wynik zwróci fragment tego tekstu.
Innym istotnym elementem, o który warto zadbać na naszej stronie, są tak zwane dane strukturalne. Znaczniki te powstały po to, aby roboty wyszukiwarki mogły lepiej „zrozumieć” jej zawartość. Oczywiście nawet bez nich zwrócone zostaną wyniki dopasowane do zapytania, jednak umieszczenie danych strukturalnych sprawia, że Google po prostu wie, jaki rodzaj treści znajduje się na stronie. Dla przykładu odpowiednie oznaczenie w treści ceny lub dostępności danego produktu sprawi, że informacje te zostaną wyróżnione w wynikach wyszukiwania.
Ciekawym przykładem wykorzystania znaczników strukturalnych są witryny gromadzące przepisy kulinarne – właściwe opisanie składników czy czasu przygotowania sprawia, że zwracany przez wyszukiwarkę wyniki będzie przedstawiał się w bardzo czytelny sposób.
Wiemy też, że najczęstsze pytania zadawane głosowo odnoszą się do informacji o lokalnych przedsiębiorstwach – adresie, numerze telefonu lub godzinach otwarcia. Zadbajmy więc o to, aby treści te znalazły się na naszej stronie oraz aby nasza wizytówka w Google była uzupełniona jak najbardziej aktualnymi informacjami.
Więcej o wizytówce Google pisaliśmy w innych artykułach poświęconych jej używaniu, optymalizacji lub funkcjom dodatkowym, takim jak wpisy.