Ustawa o zakazie handlu w niedziele została przyjęta przez Sejm w ostatni piątek (w dodatku – Czarny Piątek). Już od 1 marca 2018 roku Polacy będą mogli kupować w ostatni dzień tygodnia tylko dwa razy w miesiącu, w kolejnym roku – raz, a od 2020 roku – zakaz handlu w niedziele będzie całkowity. Pomijając polityczne aspekty tej decyzji warto zastanowić się, jak zakaz handlu w niedziele wpłynie na sklepy internetowe.
Sklepy zamknięte w niedziele – a co z ecommerce?
Jeszcze kilka miesięcy temu nie było jasne, czy ustawa o zakazie handlu w niedziele obejmie również sklepy internetowe. Poprzednie projekty zakładały, że eSklepy będą mogły przyjmować zamówienia w ostatni dzień tygodnia, jednak z ich wysyłką powinny wstrzymać się do poniedziałku. Nie da się jednak ukryć, że obecnie zdecydowana większość sklepów właśnie tak działa – kupując w sieci w trakcie soboty lub niedzieli nie można oczekiwać, że towar zostanie wysłany jeszcze tego samego dnia.
Ustawa w ostatecznym kształcie – ta, która została przyjęta przez Sejm 24 listopada – nie posiada jednak zapisów o zakazie handlu w niedziele w sklepach internetowych, co z pewnością uspokoiło wielu właścicieli prowadzących taki biznes.
Szczególnie zadowolone z ustawy powinny być za to sklepy, które sprzedają w sieci produkty spożywcze. Jak podaje Rzeczpospolita – po wprowadzeniu podobnego zakazu handlowego na Węgrzech eSklepy oferujące taki asortyment zanotowały w ciągu roku znaczny wzrost sprzedaży, sięgający nawet kilkudziesięciu procent. Czy podobnie będzie w Polsce?
Zgodnie z danymi przytoczonymi przez dziennik, w naszym kraju tylko 4 procent konsumentów zaopatruje się w produkty spożywcze w sklepach internetowych, a jedynie 15% przewiduje, że być może w przyszłości skorzysta z ich oferty. Co ciekawe – aż 77% ankietowanych boi się w ten sposób kupować artykuł spożywcze.
Niewielka jest też znajomość eSklepów, które oferują swoim klientom produkty spożywcze – jedynie 19% respondentów biorących udział w badaniu przygotowanym do raportu „eCommerce w Polsce 2017” wskazało w spontanicznej odpowiedzi najpopularniejszy sklep oferujący artykuły spożywcze (Tesco).
Zakupy spożywcze w sieci w Polsce mają szansę zdobyć więcej klientów, o ile na wejście w ten segment zdecydują się największe sieci, w tym dyskonty. W tym momencie jednak nie wiadomo, czy sklepy które jeszcze nie prowadzą sprzedaży artykułów spożywczych on-line (np. Biedronka czy Lidl) zdecydują się szybciej wdrożyć takie rozwiązanie.
Natomiast sam pomysł objęcia zakazem handlu w niedziele także sklepy internetowe nie jest obecnie brany po uwagę – posłowie chcą bowiem sprawdzić, jak mająca wejść w życie 1 marca 2018 roku ustawa wpłynie na gospodarkę w kraju.
Trzeba nadmienić że na razie wchodzi to tylko w 2 niedziele w miesiącu i że na moje to się odbije na sobotnich kolejkach w marketach a nie na sprzedaży internetowej jak wiemy kurier nie pracuje w weekend i nawet dokonując takiego zakupu w niedzielę każdy jest świadomy że towar dotrze w poniedziałek jak nie wtorek także na moje to nic nie zmieni.
Dla mnie to totalnie bez sensu i raczej nie widzę tu szansy dla sklepów internetowych. No chyba że sklep oferuje usługi tylko na terenie miasta i oferuje natychmiastową dostawę. Wtedy dopiero to będzie miało sens 😉