Obchodzony w Stanach Zjednoczonych niedługo po Święcie Dziękczynienia „Czarny Piątek” (Black Friday) to dzień, w którym wiele sklepów – zarówno stacjonarnych jak i internetowych – uruchamia dla swoich klientów wyjątkowe promocje. To „święto zakupów” obecne jest także w pozostałych krajach, także w Polsce. Czy jednak Black Friday jest rozpoznawany przez polskich konsumentów? Jak dzień ten wpływa na ruch w eSklepach?
Wzmożony ruch w sklepach internetowych z okazji Czarnego Piątku?
Jak pokazuje badanie Gemius, w ubiegłym roku (2016) w Black Friday polskie eSklepy zanotowały znaczny wzrost wizyt – strony sklepów internetowych odwiedzone zostały tego dnia przez ponad 5 milionów klientów, czyli około 20% wszystkich internautów.
Listopad w roku 2016 obfitował w kilka dni szczególnie atrakcyjnych dla klientów sklepów internetowych. Oprócz Czarnego Piątku (przypadającego wtedy na 25 listopada) obchodzony był także tak zwany Cyber Monday (28 listopada), będącego niemalże kopią Black Friday, z tym wyjątkiem, że skupiającym się głównie na sklepach działających w sieci.
Tego dnia polskie eSklepy odwiedziło mniej klientów – 4,7 miliona, czyli około 18% wszystkich internautów. Dodatkowo w naszym kraju obchodzony jest też Dzień Darmowej Dostawy (w 2016 roku odbył się on 29 listopada), gdzie liczba odwiedzin sklepów internetowych wyniosła 4,1 miliona klientów.
Są to godne pozazdroszczenia wyniki i z pewnością przełożyły się one na znaczny wzrost sprzedaży w eSklepach, jednak jak się okazuje – zarówno Black Friday jak i Cyber Monday oraz Dzień Darmowej Dostawy nie były rekordowe, jeśli chodzi o największą liczbę odwiedzin w sklepach internetowych.
Jak podaje Gemius, rekord dla wszystkich polskich stron ecommerce (czyli nie tylko sklepów, ale także portali aukcyjnych czy porównywarek cenowych) padł 14 listopada 2016 roku. Tego dnia wspomniane wcześniej strony ecommerce zanotowały łącznie 7,5 milionów odwiedzających.
Jak widać – Czarny Piątek nie ma większego wpływu na to, jak wielu klientów w Polsce decyduje się na zakupy tego dnia produktów w obniżonych cenach. Dla większości konsumentów jest to dzień jak każdy inny – prawdopodobnie z uwagi na fakt, że tradycja Black Friday nie zakorzeniła się jeszcze w naszym kraju na dobre (gdzie w Stanach praktykowana jest ona od roku 1952).
Brak znajomości terminu Czarny Piątek potwierdza też inne badanie, tym razem autorstwa firmy GfK. Spośród 1000 ankietowanych 64% z nich nigdy nie spotkało się z określeniem Black Friday. Z tego względu wiele sklepów internetowych decyduje się na przedłużenie Czarnego Piątku i niekiedy trwa on nawet cały tydzień.
Nieźle nie sądziłem, że tak niewiele osób wie co kryje się pod określeniem Black Friday. Jednak nie zmienia to faktu, ze to doskonała okazja na stworzenie wyprzedaży, promocji itp 🙂
Wychodzę z założenia, że każda okazja jest dobra, tylko trzeba odpowiednio ją wyeksponować 🙂
Abstrahując od ruchu na stronach z okazji Black Friday, chciałbym zwrócić uwagę na charakter wyprzedaży, które właściwie są pseudo wyprzedażami. Sztucznie podbijane ceny przed BF, następnie jakieś śmieszne obniżki typu 20-30% 🙂 To mają być promocje?
Polskie społeczeństwo przesadza bo to nie Ameryka zeby byly przeceny 90% tylko zwykly dzien gdzie jest sporo przecen, kazdy mysli ze kupujac 5% taniej zarabia a czesto jest tak ze te ceny sa o wiele wczesniej wznoszone zeby bylo z czego przeceniac
Samo rzucenie hasłem „black friday” nie wystarczy, jeśli klient nie wie, o czym mowa, to prawda. Ale myślę, że duże znaczenie ma także ogólna niechęć do tzw. nowych tradycji; podobnie było i jest z na przykład Halloween. Niby gdzieś tam się u nas odbywa, ale wcale się nie odbywa:)
Black Friday już powoli staje się Black Weekiem 😉