Zapowiadana kilka miesięcy przez portal aukcyjny eBay funkcja wyszukiwania przedmiotów przy pomocy zdjęć została niedawno udostępniona użytkownikom. Dzięki niej znajdowanie produktów w ofercie portalu – zwłaszcza takich, których nie potrafimy opisać lub nie znamy ich dokładnej nazwy – staje się o wiele łatwiejsze. Jak działa wyszukiwanie za pomocą obrazu na eBay?
Find It On eBay
Nowa funkcja dostępna jest w aplikacji portalu aukcyjnego na telefony z systemem Android. Aby z niej skorzystać, wystarczy udostępnić znalezione zdjęcie (zarówno w przeglądarce jak i w mediach społecznościowych, jak np. Facebook) i wybrać aplikację eBay.
Kolejny krok polega na wybraniu interesującego nas fragmentu ze zdjęcia – jeśli planujemy wyszukać tylko jeden element, np. buty. Aplikacja, korzystając z dobrodziejstwa sztucznej inteligencji, znajdzie wśród wystawionych na sprzedaż przedmiotów takie, które są wizualnie podobne do udostępnionego zdjęcia.
Cały proces wyszukiwania przedmiotów przy pomocy zdjęć został przedstawiony na poniższym filmie:
Image Search
Dodatkową opcję – dostępną z kolei w aplikacji mobilnej eBay na telefony z systemem iOS – zyskała też wyszukiwarka portalu aukcyjnego. Pozwala ona na wyszukiwanie za pomocą obrazu, jednak z użyciem zdjęć, które użytkownik sam wykona, lub już posiada w pamięci telefonu. Wystarczy w aplikacji wybrać ikonę aparatu, widoczną przy wyszukiwarce i wybrać interesujące nas zdjęcie lub je zrobić.
W komunikacie eBay zapewnia, że w miarę jak użytkownicy będą korzystać z nowych funkcji częściej, będzie ona mogła proponować o wiele bardziej dopasowane wyniki – wszystko to dzięki technologii uczenia maszynowego (machine learning).
Funkcja o bardzo zbliżonym działaniu dostępna jest też od pewnego czasu w wyszukiwarce Google Grafika – wybrane kategorie produktów są rozpoznawane na przeglądanych przez użytkowników zdjęciach i wyświetlane w osobnej sekcji, wraz z odnośnikami do tych przedmiotów w sklepach internetowych.
Serwis eBay wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, jednak od 2005 roku mogą korzystać z niego także osoby z Polski. Mimo długiej obecności na rynku – jego rozpoznawalność jest znikoma. Według raportu „E-commerce w Polsce 2017”, jedynie 10% ankietowanych wymieniło portal eBay na pytanie o spontaniczną znajomość serwisów e-commerce. W czołówce znajdowały się portal Allegro (71%), OLX (32%) oraz Zalando (13%).
Bardzo ciekawy pomysł. Na pewno stworzenie takiego algorytmu nie jest proste ale bardzo opłacalne.
Pomysł świetny, ale chyba nie zaufałbym AI do tego stopnia.
Wyszukiwanie obrazem daje czasem nieoczekiwane efekty 🙂